Fundamentalnym konfliktem dotyczącym węzłów chłonnych jest poczucie obniżenia własnej wartości, z powodu braku możliwości ataku, albo braku możliwości obrony.
Zawsze, gdy dopada nas stres, to mózg poszerza naczynia i węzły chłonne aby umożliwić lepszy przepływ limfy i dać nam więcej sił do obrony.
Jeśli przeżywamy konflikt utraty wartości, to oddziałuje on na węzły chłonne znajdujące się w okolicy tych części ciała, które sa odpowiedzialne za ten konflikt. Gdy odczuwamy lęk o organy, z którymi wiążą się zaatakowane węzły, wtedy te węzły powiększają się, bolą i budzą w nas niepokój, że nie będziemy w stanie się obronić. Jest to specyficzny rodzaj obniżenia wartości, któremu towarzyszy strach.
Gdy konflikt trwa, nie widać obrzęku. Mikro uszkodzenia występują wewnątrz naczyń i węzłów. Następuje wówczas utrata gęstości tkanek, aby było tam więcej miejsca na zwiększona ilość limfy, aby pomieściła się w nich większa armia limfocytów do obrony naszego ciała.
Jeśli powiększenie węzłów dotyczy piersi kobiety, możemy to z punktu widzenia Totalnej Biologi wytłumaczyć w następujacy sposób. Załóżmy, że kobieta ma maleńkie dziecko, ramię (lewe – u praworęcznej kobiety) staje się skrzydłem chroniącym dziecko. Dziecko przytula się do piersi mamy w okolicy pachy. Później dziecko rośnie i pewnego dnia przychodzi w jego życiu jakiś trudny okres . Problemy w szkole, choroba…. Mama jest pełna obaw, pomaga dziecku w nauce, opiekuje się nim, cały czas przy nim jest i w końcu sytuacja się poprawia się na tyle, że możemy uznać konflikt za rozwiązany. Następnego dnia kobieta ma powiększone węzły chłonne i wtedy z reguły pojawia się lęk, przychodzi moment paniki. A to jest po prostu faza naprawcza po konflikcie, że nie mogę ochronić swojego dziecka, albo faza naprawcza po trwającym przez jakiś określony czas stresie, związanym z piersiami.
U praworęcznej kobiety powiększone węzły chłonne dotyczą lęku o dziecko lub niedołężnego członka rodziny, którego traktuje jak dziecko. Jeśli powiększone są węzły chłonne z prawej strony, dotyczy lęku o partnera, rodziców, dziadków. U osób leworęcznych jest odwrotnie.
Ale jest to zazwyczaj faza zdrowienia po konflikcie „nie mogę się bronić” albo „nie mogę atakować”.
Jaki jest to rodzaj ataku?
Może to być lęk przed operacją, przed okaleczeniem, przed śmiercią. Jeśli kobieta wyczuje, że stan węzłów odbiega od normy, zazwyczaj wpada w panikę. Dodatkowo jest atakowana reklamami, opowieściami o skutkach późnego wykryciu raka, o konieczności badania piersi.
A najgorzej jest u kobiet, które się boją, że jak się nie będą badać regularnie, to mogą mieć raka piersi. Wówczas dotykają, szukają czegoś (jakiś zgrubień). A to, czego szukamy, w końcu się pojawia, albo pojawia się to, czego się boimy.
Musimy zapamiętać, że węzły chłonne powiększają się w fazie naprawczej, po rozwiazaniu konfliktu czyli wtedy, gdy zagrożenie minęło i w miejscu, gdzie spodziewaliśmy sie ataku.