Śreniawitów 3/55 03-188 Warszawa

Mam gówniane życie (chociaż czasami trudno to przyznać). Kiedy jestem opuszczony, oddzielony, mam konflikt egzystencjonalny związany z przeżyciem.  Częsta sytuacja, gdy po urodzeniu jesteśmy oddani do rodziny zastępczej, albo coś podobnego o wymiarze symbolicznym. Więc jest to konflikt, gdy nie jesteśmy chronieni i życie jest ciężkie.

Pomocne pytania: od kiedy to się zaczęło? Co się wtedy działo? Co działo się w czasie P/C? Co w tym okresie zrobił ojciec?

Podsumowując, w przypadku tocznia mamy fundamentalny konflikt zamaskowania swoich uczuć, które wypływają z połączenia czterech poniższych konfliktów

  1. obniżenia poczucia własnej wartości,
  2. splamienia moralnego i fizycznego,
  3. konfliktu związanego z nerkami – wodą, ogólnie związanego z płynami.

Czyli konflikt przetrwania, przeżycia, albo muszę zatrzymać tę odrobinę, która mam jeszcze w życiu, a niewiele rzeczy mam w życiu, aby przeżyć.

  1. konfliktu związanego z symboliką części ciała dotkniętej toczniem.

Jeśli osoba wypowiada się  w następujący sposób: pożerałem to wzrokiem,  byłem zazdrosny przez całe życie, moje życie jest do dupy, to często są to odczucia charakterystyczne dla tej choroby.