Są dzieci nadaktywne, którym lekarze zapisują ritalen. Powoduje ich wyciszenie. Ale co to oznacza, że dziecko jest nadaktywne. Pokazuje nam, że jest żywe, bo w czasie ciąży mama musiała leżeć, bo np. wcześniej było krwawienie. Ale jak matka leży i się nie porusza, to dziecko również porusza się mniej. Wtedy matka stresuje się, że coś złego się dzieje, ciągle sprawdza czy żyje. Poruszyło się – ulga, bo to oznacza, że dziecko żyje. Jak dziecko się rodzi, to w miarę dorastania ciągle się rusza, pokazuje matce, że żyje.
Czyli fundamentalnym konfliktem jest ciągła obawa, czy dziecko w jej łonie żyje. Sprawdzanie co chwilę, czy się porusza. Ten strach koduje się w podświadomości dziecka. Gdy dziecko przychodzi na świat, cały czas się rusza, bo stara się uspokoić matkę.
Dziecko z ADHD z reguły nie może się skoncentrować. Może cierpieć na deficyt uwagi. Przykładem może być sytuacja, w której ojciec dziecka, nadmiernie koncentrował się na swojej pracy czy na sporcie i nie poświęcał należytej uwagi żonie w ciąży i ona miała dosyć jego koncentracji na „niewłaściwej rzeczy”. I przeżywała to bardzo mocno.
Najlepszym sposobem aby pomóc dziecku jest świadomość rodziców co się wydarzyło w czasie ciąży.
Jeśli matka opowie o swoich lękach w czasie ciąży, zapewni swoje dziecko, że wie o tym, że żyje, że jest bezpieczne, wówczas dziecko niemal na jej oczach się uspokoi i jego zachowanie wróci do normy.