Śreniawitów 3/55 03-188 Warszawa

Kilka lat temu , zetknęłam się z epilepsją u 9 letniego chłopca, u którego stwierdzono padaczkę. Chłopiec przez kilka sekund nagle zatrzymywał się i tracił świadomość, a jedynym objawem było odrętwienie i patrzenie się w dal. Po chwili jakby budził się z odrętwienia i wracał do stanu sprzed ataku. Wiem, że był leczony od wielu lat i niestety objawy raz się wzmagały, rzadziej zmniejszały. Już wtedy cokolwiek wiedziałam o przyczynach epilepsji z punktu widzenia Totalnej Biologii, ale nie udało mi się przekonać matki dziecka do zastanowienia się nad przyczynami. Pamiętam, że zapytałam ją czy przeżyła jakiś silny stres w czasie ciąży, czy nie przeżyła czegoś przerażającego, ale matka zbagatelizowała moją sugestię, żeby wrócić do okresu ciąży i starać się przypomnieć co się wtedy zdarzyło.

Co mówi na temat epilepsji Totalna Biologia?

Że napady są jedynie oznaką i następstwem nawracających konfliktów, a występują w połowie fazy zdrowienia, w tzw. kryzysie epileptoidalnym. Ponieważ konflikt nie jest rozwiązany do końca, powstaje błędne koło i chory nieświadomie powraca do fazy aktywnej.

W epilepsji występuje połączenie dwóch rodzajów konfliktów: śmiertelnego strachu, strachu w obrębie terytorium i oddzielenia (zginę, jeśli zostanę bez matki) oraz konfliktu ruchliwości.

Jakie to są konflikty?

Przede wszystkim jest to  konflikt śmiertelnego przerażenia.  Strachu, który jeży włos na głowie. Może to być strach przed śmiercią, przed chorobą nowotworową.

Dlatego warto szukać we wspomnieniach sytuacji, kiedy się przestraszyliśmy?

Co stanowi lub stanowiło dla nas zagrożenie?

Kto w naszym otoczeniu jest drapieżnikiem?

Przed kim, przed czym nie mogliśmy uciec?

Czego nie byliśmy w stanie uniknąć?

Kiedy nie wolno nam było się poruszyć?

Kiedy nie mogliśmy kogoś obronić lub wręcz odwrotnie,  odsunąć od siebie, trzymać na odległość?

Tego typu konflikty mogła przeżywać matka w ciąży, a zostały zapisane w naszej podświadomości. Mogły to być uciążliwe, a niezbędne badania, a nawet hałas (remont mieszkania u sąsiadów).

Aby wyjść z tego błędnego koła należy dotrzeć do źródła choroby, tzn. odnaleźć podstawowy konflikt lub konflikty, bo same napady są tylko oznaką  osiągnięcia konkretnego punktu fazy naprawczej.